sobota, 5 listopada 2011

Król lew 4 cz6

Jest piękny poranek na lwiej ziemi wszystko wróciło do normy.Lili jest przyjęta do stada.
Kodi spędza z nią dużo czasu.Kovu wie że syn ją kocha i że nigdy by nie chciał jej stracić.Kiara i lwice polują świeże mięso.Simba ogrzewa się razem z Kovu.Tandi szuka
partnera.Kodi i Lili nic nie wiedzieli że będą się spodziewać noworodka.Rafiki wiedział o tym i chciał im to powiedzieć.
-za niedługo doczekacie się potomka
-co?
Rafiki nic nie powiedział tylko gdzieś zniknął.
Lili:będziemy mieć dziecko?
Kodi:tak to wspaniałe?
Lili:ekstra
Kodi i Lili razem poszli na długi spacer.Na Sępiej Ziemi Lux obmyślał nowy plan nic mu nie przychodziło ale jedna z lwic powiedziała że mogą zabić Kovu!
Lux zaśmiał się i obmyślił ten plan.
Kovu czekał kiedy przyjdzie obiad zaczął się niepokoić o lwice.Simba go usiłował zatrzymać.

król lew 4 cz5

Kodi nie odzywał się do ojca przez  parę dni.Kovu nie rozumiał że jego syn kocha ją.Kiara podeszła do Simby.
-tato muszę ci coś powiedzieć!
-o co chodzi?
-Kovu nie rozumie że Kodi kocha Lili.
-ale wiesz że Lili ma mrok  w sercu ona jest jak Serpen i Lux
-nasz syn ją kocha nie pamiętasz pogadaj z Kovu proszę cię!
-dobrze porozmawiam z nim
Kiara przytulił ojca.
Kovu wylegiwał się na słońcu kiedy podszedł do niego Simba.
-Kovu musimy porozmawiać o Kodim
-nie ma co do rozmawiania Simba
-jest twój syn ją kocha a nic tego nie zwalczy nie rozumiesz!
-Simba ona ma mrok w sercu jak Serpen i Lux nie chcę żeby się z nią spotykał!
-Kovu on ją kocha!
-jak ją kocha to by mi powiedział!
-kiedyś to ja ci nie wierzyłem nie pamiętasz musiałeś spotykać się z Kiarą po kryjemu tak robi twój syn on by mógł ją obronić!
-a czyli muszę przeprosić syna?
-no ja idę 
Kovu poszedł szukać syna ale go nie znalazł objawiał się że mógł uciec.Kodi był za domem nie powróci nigdy kiedy poszedł na Rajską Ziemie napadła go wściekła lwica.
Kodi poznał lwicę.
Kodi:Lili to ty ty żyjesz!
Lili:Kodi jesteś !
Kodi i Lili przytulili się.
Lili bardzo się w nim zakochała razem poszli się przejść po terenie.
Na Sępiej Ziemi lwice były gotowe szukali tylko Lili.
Na Lwiej Ziemi Kovu oznajmił stadzie że jego syn uciekł i że będą go szukać.Kiara nie pokoiła się o syna myślała że nie jest taki Nala ją pocieszała ale jednocześnie też żałowała.Simba który nic nie wiedział o odejściu Kodiego poszedł przypomnieć Rajską Ziemię.Lili i Kodi chcieli mieć dzieci więc przytulali się.Simba usłyszał dwóch lwów kochających się zobaczył Kodiego i Lili szybko oznajmił to Kovu.Kovu z lwicami pobiegli za Simbą.Serpen z lwicami odnaleźli Lili z Kodim rzucili się.Simba wkroczył w akcję za nim lwice i Kovu.Lili pomagała Simbię.
Simba pojedynkował się z Serpen.Wszystkie lwice pomagały Serpen.Simba padł nie żywy.Nala usłyszała ostatni ryk Simby.Simba ledwo co żył Serpen miała go już łapą przejechać kiedy ją Kovu pacnął w łeb Serpen poturlała się aż do wodospadu.Serpen nie miała gdzie się wspiąć wodospad spłynął ją aż do kamieni.Serpen była nie przytomna.Kovu wziął Simbe na plecy i zaniósł do Rafikiego.
Kovu podziękował Lili za odwagę i że należy do nich.Kodi był radosny.

''król lew 4 cz 4''

Tandi i Kodi byli już dorośli.Tandi była dobra w polowaniu.Kodi ciągle ukrywał że się spotyka z Lili.
Kovu i Kiara już nigdy nie wyślą Zazu.Kiara nie martwiła się aż tak,za to Kovu bał się tylko o Kodiego
ciągle wraca w nocy.Tego dnia Kovu śledził syna krok o krok.Kodi nie zauważył ojca pobiegł się spotkać z Lili.Lili czekała na niego.Kovu pobiegł cichutko za synem.Simba zdziwiony zapytał się Kiary:
-co jest Kovu?
-martwi się że Kodi ma lwicę na Sępiej ziemi.
-co takiego?
-tak tato wybacz ale muszę iść obowiązki czekają.
Simba pobiegł za Kovu.Lili i Kodi razem byli szczęśliwi byli przyjaciółmi ale ta przyjaźń stawała się na miłość.Kodi dzisiaj chciał jej wyznać ale Lili była tak zajęta sobą że nawet nie umiała mu coś powiedzieć.Kovu zobaczył Simbe razem śledzili ich.Lux za to był chytry z Serpen.Lili nie była do końca pewna czy ma mu to powiedzieć czy nie.
Lili:Kodi ja ja cię...
Kodi:no powiedz?
Kiedy lwica chciała liznąć Kodiego Kovu wpadł na nią a za nim Simba.
Kovu:Kodi do domu!
Kovu:nie podchodź do mojego syna zrozumiałe!
Lili odsunęła się i poszła.Simba i Kovu razem z Kodi poszli do domu.
Kovu:co ty robiłeś tam ?!
Kodi:ja ja nic nie zrobiłem!
Kovu:spotykasz się z nią przez parę lat moich co masz do powiedzenia!
Kodi:ja cię przepraszam
Kovu:masz zakaz będziesz z służbą chodzić albo bez!
Kodi:nie!
Kodi pobiegł do jaskini.Kiara podeszła do syna.Kodi wszystko jej powiedział.Kiara była wściekła ale zrozumiała go przecież ona też musiała się spotykać po kryjemu z Kovu.
Na sępiej Ziemi Lux i Serpen nie zadowoleni chcieli zrobić walkę ale Lili nie chciała.
Lux:Lili miałaś go zabić!
Lili:ale ja go lubię nie jestem wami odchodzę!
Lili uciekła.
Serpen:niech ucieka zrobimy walkę!
Lwice zaryczały.

''król lew 4 cz3''

Tandi i Kodi stali się czasem dorośli.Dzisiaj lwiątka miały iść na Sepią Ziemię.Tandi nie chciała się znowu spotkać z Luxsem.Kodi nie słuchał siostry poszedł tam.Tandi nie chciała zdradzić brata poszła
się napić.Kodi po paru minutach obejrzał się czy go nikt nie widzi.Wreszcie był na miejscu spotkał tam młodą lwicę imieniu Lili.Kodi klepnął lettkko Lili ale ta nie była zachwycona.
Kodi: co ci jest?
Lili:a nic nie chce się bawić!
Kodi:a co chcesz?
Lili:hmm... wyścigi?
Kodi:może być.
Lwiątka ścigali się.
Lili stanęła.Kodi też stanął.Lili gryzła go zaczęli się bawić walkę.
Kodi wskoczył na lwicę i zaczynał ją gryźć.Lwiątka byli bardzo sobie zakochani ale żaden z nich tego nie chciał przyznać.
Powoli zachodziło słońce lwiątka musieli się pożegnać.Kodi oznajmił że jutro przyjdzie po nią.
Kodi szedł do domu.Kovu był nie cierpliwy o syna ciągle krążył koło wodopoju.Tandi już spała.
Kodi zobaczył ojca i pobiegł do niego.Kovu przytulił syna i zaniósł go do jaskini.

''Król lew 4 cz.2''

Tandi i Kodi dorastali.Był piękny poranek na pierwszą lekcje.Kovu obudził Tandi i Kodi.
Lwiątka nie chętnie wstali.Kovu z dziećmi byli na skale.Tłumaczył im wszystko co kiedyś
Mufasa tłumaczył Simbię a on Kiarze.Lwiątka byli bardzo ciekawi co tata mówi.
Kovu:tam gdzie jest ciemna smuga nie wolno tam wam chodzić!
Tandi:dlaczego?
Kovu:tam mieszkają wyrzutki które kiedyś tu mieszkali.
Kodi:a jak się nazywa ta ziemia?
Kovu: Sępia Ziemia .
Kovu dalej tłumaczył im co jest tam że nie wolno chodzić miał dokończyć jedno zdanie kiedy Zazu podleciał i oznajmił królowi że hieny powróciły i są na lwiej ziemi.Kovu rozkazał dzieciom żeby poszły się 
pobawić.Tandi i Kodi byli bardzo ciekawi że postanowili tam jutro pójść z ukrycia.Kiara stała rozciągnęła się i poszła za matką na polowanie.Simba spotkał Kodiego i Tandi bawiących się w berka.Simba patrzał się przez chwilę i przypomniał sobie dawne czasy jak on był malutki.
Tandi zauważyła dziadka i porozmawiała z nim.Simba był bardzo wysłuchany co mówi młoda wnuczka.Kovu już był załatwił hieny też nie wiedział co tu robią.Kovu zobaczył Tandi z Simbą przyłączył się do nich.Tandi już nie chciała słuchać opowiadań dziadka i taty pobiegła do Kodiego.Kovu i Simba dziwnie popatrzyli. 
Simba i Kovu poszli do opalających się lwic.Tandi dogoniła brata który z babcią Nalą polowali na antylopę.Kodi miał już antylopę ale siostra mu przeszkodziła.Brat wściekły popatrzał na uśmiechającą się siostrę wskoczył na nią i zaczęła się zabawa.Nala straciła antylopę z oczu pobiegła ją szukać.
Kiara wylegiwała się z Kovu na słońcu.Kovu ciągle zastanawiał się skąd są te hieny.
Kiara:co ci jest Kovu?
Kovu:a zastanawiam się skąd hieny są?!
Kiara:mniejsza z tym po co się zastanawiasz przecież i tak nie zabiją naszego królestwa.
Kovu:wiem ale mamy dwóch wrogów 
Kiara:przestań myśleć o tym chodź się opalać skarbie!
Kovu:dobrze!
Kiara polizała chętnie Kovu żeby się powygrzewał na słońcu.
Tandi i Kodi znaleźli się na zakazanym miejscu.Kodi zaśmiał się i poszedł się porozglądać.
Tandi nie chciała zostać sama poszła za nim.Spotkali dużego lwa.To był Lux.
Lux ostro popatrzał się na lwiątka i zaczął ich gonić.Tandi i Kodi uciekali na Lwią Ziemie.Zazu który latał wokół drzewa dostrzegł biegnące lwiątka a za nimi dużego lwa.Zazu zobaczył Tandi i Kodiego poleciał po Kovu.Kodi wspiął się na kamień a za nim Tandi.Lux chytrze popatrzał zaczął się wspinać za nimi.Kodi był już na Lwiej Ziemi kiedy usłyszał krzyk siostry pobiegł do niej.Tandi krzyczała żeby ją zostawił.Lux miał lwicę kiedy Kovu stanął i wziął Tandi do pyska.Lux chciał już zaatakować kiedy stanęło stado Kovu a razem z nimi był Simba.Simba groźnie popatrzał.Lux się wycofał.Kovu wziął Tandi do pyska a Kiara Kodiego.Simba zaprowadził lwice.Kovu został z dziećmi i się zamartwił.
Kovu:czemu mnie nie posłuchaliście?
lwiątka:przepraszamy!
Kovu:nic się nie stało
Kiara doszła do Kovu porozmawiała z dziećmi a potem razem poszli na łąkę gdzie patrzyli na niebo.Kovu leżał i powiedział dzieciom kto naprawdę jest tam w niebie.Lwiątka uważnie słuchali a potem bawili się.Kiara patrzała na nie.



''Król Lew 4 cz 1''

Do starego pawiana Rafikiego podeszli Kovu i Kiara. Młodzi królowie spojrzeli ze wzruszeniem na swoje dzieci. Kiara wzięła dziewczynkę w pysk. Kovu chwycił chłopczyka i poszli je nazwać.
Rafiki poszedł na swój baobab.Simba i Nala ciekawie podeszli do Kiary trzymającą chłopczyka i do Kovu który trzymał dziewczynkę.Simba był bardzo zadowolony z Kiary.Nala pomagała Kiarze i Kovu
wymyślać imienia dla ich dzieci.Simba poszedł w kierunku lwiej ziemi.
Kovu:może chłopczyk Kodi?
Kiara:może być jest bardzo podobny do mojego taty.
Nala:i to jak córciu.
Kiara:może córka Tandi ?
Kovu:idealnie
Nala zostawiła ich samych i poszła do lwic polujących.
Kovu przytulił mocno Kiarę,potem poszli z dziećmi do domu.